Tradycyjne ubiory ludowe
Wyszywano na lnianym płótnie wełną, nićmi (podobno "importowano" chustki, nie zapamiętałam skąd i rozpruwano je dla uzyskania ciekawszych nici do wyszywania) - najpowszechniejsze ściegi to krzyżykowy i gobelinowy, do wyszywania używano również koralików i cekinów
Takie ubranie składało się się z dwóch części - bogato haftowanej koszuli i skromniejszej "spódnicy" przyszywanej tak że razem tworzyły suknię, ale jako że spódnica była bardziej narażona na zużycie, nie poświęcano jej takiej uwagi i kiedy się zniszczyła wymieniano - natomiast koszule przechodziły z pokolenia na pokolenie - chyba że zmarły zażyczył sobie być w niej pochowany
Ten motyw to "drzewo życia"
Weneckie szklane paciorki to wprawdzie nie miejscowy wytwór, ale prawdziwe korale też nie rodzą się na Śląsku ;) Te akurat są na szyję, ale jak pisałam na wstępie koralików używano również do wyszywania, niektóre z nich były tak drobniutkie (również produkcja wenecka), że zamiast igły i nici używano końskiego włosia. Włosie to niestety po latach kruszeje, więc te ozdoby z latami stały się niezwykle rzadkie
Haft tak drobny i gęsty, że już z niewielkiej odległości wygląda jak tkany materiał
Przy tak gęstym hafcie i użyciu do wyszywania wełny, niektóre rękawy przypominają rękawy swetra.
A to rękaw ślubnej koszuli z Bukowiny - to nie kupne koronki, to pracowicie wysnute mereżki i nałożony na nie haft
Odświętny strój małego dziecka - dziewczynki i chłopców długo ubierano tak samo dla ochrony przed urokami
Kudy do nich tym współczesnym
A tu znalazłam na razie takie miniaturki poglądowe
|