Święto to obchodzone jest corocznie
11 maja dla przypomnienia tragicznego pożaru z 1702 roku, który
strawił znaczną część miasta.
Pożar wyrządził olbrzymie szkody, wielu mieszkańców
straciło dorobek całego życia. Mieszkańcy Żor zorganizowali błagalną
procesję wznosząc modły do Boga, z prośbą o odwrócenie od
nich klęski pożaru. Przyrzekli też uczestniczyć w corocznych
procesjach po ulicach miasta w tej intencji. Tak narodziła się
tradycja obchodów Święta Ogniowego.
Do 1939 roku dzień ten był dniem wolnym od
pracy. W godzinach porannych odbywała się dziękczynna msza św.,
a następnie uroczysta procesja ulicami miasta. Na przedzie
pochodu szły dzieci i młodzież, za nimi orkiestra miejska, a później
rzemieślnicy ze sztandarami i chorągwiami. Proboszcz parafii niósł
pod baldachimem monstrancję z Najświętszym Sakramentem. Za
duchownym podążał burmistrz i radni miasta oraz przedstawiciele
różnych służb miejskich: strażacy, policjanci, czy kupcy. Na
końcu szedł tłum mieszkańców. Po zakończeniu procesji,
wracano do kościoła. Tam uroczyście śpiewano hymn dziękczynny „Te Deum laudamus” (Ciebie, Boże chwalimy).
W czasie okupacji hitlerowskiej mieszkańcy miasta
nie uczestniczyli w procesji obchodów Święta Ogniowego. Dopiero
w 1950 roku zaczęto na nowo kultywować tradycję. O zmroku, po
mszy dziękczynnej mieszkańcy z pochodniami i świecami idą w
procesji od kościoła, poprzez stare uliczki i wokół rynku.
ŻORY. Zarys dziejów.
Wypisy" - B.Cimała, J. Delowicz, P .Porwoł, Żory
1994 |