Śląskie stroje ludowe
z okolic Gliwic
Charakterystyka |
Bojków–Schönwald |
Muzea |
Izby
regionalne |
Albumy |
Galeria |
Uroczystości |
Gliwice
|
|
|
|
|
z atelier Blandowskiego w
Gliwicach |
Wójtowa Wieś
(Richtensdorf) |
Rocznik
Muzeum w Gliwicach - t.X - Gliwice 1995 |
"Gleiwtzer
Heimatblatt" |
Anzug – męski
garnitur
Cajg – tkanina bawełniana, lub lniano-bawełniana,
produkcji fabrycznej
Drukula
–
spódnica (rzadziej fartuch) z samodziałowego płótna
farbowanego na modry kolor i
zdobionego techniką batikową w biały lub bladoniebieski ornament
|
MG |
MG |
|
|
|
Fartuch, zopaska
– zazwyczaj uszyty z lepszej gatunkowo tkaniny lub specjalnie
zdobiony, stąd
nazwy: adamaszkowy, chiński, muślinowy, woalowy....
|
MG |
BB
fot.
Edward Poloczek |
|
|
|
Galanda – szeroki wieniec ze sztucznych kwiatów i koralików,
używany w stroju druhny
|
MG |
MG |
|
|
|
Galoty
– męskie spodnie lub kobiece majtki
Jakla
– wierzchnie okrycie kobiece w formie luźnej
rozszerzonej bluzy sięgającej bioder
Jedbowka
– nieduża jedwabna chustka wiązana
pod kołnierzykiem męskiej koszuli |
MB |
MG |
|
Jelenioki
(skórzoki) - męskie spodnie z irchowej skóry jeleniej
Kabotek – kobieca koszulka z płótna lnianego lub bawełnianego,
rękawy do łokcia – tylko weselne miały rękawy długie, z mankietami
Kiecka
–
zasadnicza część odzieży kobiecej, wkładana przez głowę, składająca
się ze zszytych ze sobą stanika i spódnicy |
|
|
|
Kiełbasa
– watowana i pikowana pierścieniowa
podkładka zakładana w pasie pod kiecką
Klapy
– ozdobna część galandy przysłaniająca
uszy, wykonana z kilku
warstw złożonych kolorowych, wzorzystych wstążek |
|
|
|
|
Lajbik – stanik przy kiecce, gładki, nie zdobiony,
uszyty z tkaniny jedwabnej na podszewce
Merynka
– duża chusta haftowana w motywy róż
w jednym narożniku, wykończona
frędzlami
Moryrok
– spódnica, spódnica noszona jako
pierwsza pod kiecką
Plyjt – duża chusta wełniana
|
MG |
|
|
|
|
Purpurka – chustka z kretonowej tkaniny
o czerwonym tle z bordiurą drukowaną najczęściej w motywy róż,
noszona przez mężatki
|
|
|
|
|
Szaket –
marynarka
Szaltuch,
szalejka – cienka wełniana chustka w
„turecki wzór”
Szpigiel
– chustka turecka, gruba, wełniana,
o bogatym ornamencie arabesek przeważnie w oranżowych, cynobrowych,
zielonkawych i złocistoczerwonych kolorach na czarnym tle. |
MB |
|
|
|
Wierzcheń
– stanik bez rękawów noszony w stroju rozbarskim przez dziewczęta i młode
mężatki, uszyty z czerwonego, granatowego lub czarnego sukna, przód
obszyty kolorowymi sznurkami, zapinany na guziczki, dekolt okrągły,
obszyty szeroką,
wzorzystą, żakardową wstążką.
Westa
– kamizelka
|
BB
fot. Edward Poloczek
|
MG |
|
|
|
BB
– Barbara Bazielich „Śląskie
stroje ludowe” – Wydawnictwo „Śląsk” Katowice 1988 –
fot. Edward Poloczek
MB
–
Muzeum Górnośląskie w Bytomiu –
wystawa stała
MG
–
Muzeum Górnictwa węglowego w Zabrzu –
wystawa czasowa
|
Strój raciborski:
„...Nojpiyrw
zacznymy od babskygo oblyczynio, ale „po chłopsku”. Nojpiyrw
siy oblykało galoty abo szlipry, potym lajbik – to była choby bluzka z
ciynkigo płotna bez rynkowow, zapinano z przodka na knefle, nikiedy z
bordurami. Mioł
tyn lajbik tyż wyrobiynie choby bistenhalter. Tyn lajbik siyngoł do
talie i mioł dołym tako zaszywka. Do tej zaszywki sie wciskało taki wałek,
chruby jak krupniok i długi jak obwod talii. Godało sie na to po ślonsku
kiełbasy. Na tych kiełbasach sie potym trzimały te onteroki, spodnice i
mazelonki. Ze przodka na to bez tydziyń nosiyło sie zościera abo
zopaska a we świynta fortuch żakardowy. Na wiyrch potym przychodziyła
jakla abo kocybajka.
Bez tydziyń tzw. drukula a we świynta tuchowo ze bordorami i obszywanymi
kneflikami. Na gowa przichodziła szatka z płotna abo kaszmiru. Uroczyste
szatki były z ciyniuśkiej wełny ze strzympami wiązanymi w oczka 3 abo
5 rządków. Na zima oblyczynie było z chrubszej wełny –
kamgarnowe. Na
gowa i laib zaciepowało siy plyjt przeważnie w czorno, modro, zielone
kwadraty. Do kościoła oblykało sie ciepło chyta abo tibetka. Plyjt
nosiyło sie jak wielki szal ułożony w prostokąt a chyta była wiynkszo
– skłodało siy jom we trojkont i bez to siyngała aż ku żici.
Tak
wyglondoł stroj raciborski z lewego brzegu Odry – jeden z bogatszych.
Młode frelki bez lato nosiyły yno ciynki
lajbik, waciato spodnica trocha
krotszo niż ta opisano przi „chłopskim ancugu”
–
leko powyży
kostek. Na wiyrchu nosiyło sie bogato wyszywano blyzka tzw. koszolka abo
koszulka, do tego botky na sznursenkle abo opanky. Ten strój był
powszechny na cołkim Śląsku, różniły sie yno motywy wyszywanek.
W przemysłowej części i cołkim prawym prziodrzu strój był
skromniejszy. Na dół unterok (halka) i spodnica z wełny od samodziału
do kamgarnu – jak kogo było stać. Jakle i zopaski też były o wiele
skromniejsze niż raciborskie.
Chopy na codziyń chodziyły w cajgowym galotach i jaklach. We świynta
oblykało sie kamgarnowy anzug. Anzug to boł szaket westa i galoty. Pod
spodkym nosiyło sie koszula ze sztajfnym kraglym i manżetami. Niykiery niy
mioł ani koszuli to nosioł forymetla, taki wielki lac abo laclik (coś
podobnego noszą niektórzy księża gdy ubierają się po „cywilnemu”).
Na nadgarstki nakładało sie mankiety z lakierowanej tektury. Tak sie
oblykali elwry i paslery na wielkanoc. Elegancki anzug to był kabot (to
samo co szaket yno chrubszy) marengo (czarna
wełna z białym albo siwym włoskiem)
i sztreifki.
Na specjalne okazje np ślub czynsto zamiast kabota nosiyło sie salonka
abo salonrok przeważnie czarny, do kolan. Na zima nosiyło sie dublok abo
mantel. Pora lot przed wojnom stały siy modne pumpy abo knikybokry,
galoty zapinane abo wionzane w połowie podudzia. Do tego czynsto nosiyło
sie zepljaka...” |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Występujące współcześnie i znane stroje regionalne na Śląsku ukształtowały
się w ciągu dziesiątków lat. Ich poszczególne elementy, ich nazwy,
kompozycja całości są nie tylko pozostałością po minionych
pokoleniach oraz wynikiem zmian mody, kroju i gatunku stosowanych tkanin i
zdobnictwa, ale także odzwierciedleniem obyczajów, warunków
gospodarczych, stopnia zamożności, stosunków społecznych, rygorów
tradycji i kościoła,
wreszcie
indywidualnych upodobań i gustów tutejszych mieszkańców.
Zwyczaj przekazywania odzieży z pokolenia na pokolenie świadczy nie
tylko o wysokim poczuciu jej materialnej wartości i cenie, ale
także o jej szanowaniu i używaniu tylko na wyjątkowe okazje, dzięki
czemu mogła przetrwać długie lata. Na co dzień natomiast i do prac
przy gospodarstwie noszono zwykłą , prostą przeważnie płócienną
odzież.
Wśród strojów górnośląskich pierwsze miejsce z
uwagi na zasięg i żywotność zajmuje strój bytomski zwany rozbarskim.
W kilku odmianach występuje on do obecnych czasów. Odmiany te zróżnicowane
są w zakresie elementów dekoracyjnych, nie zaś w samym typie. |
|